Krótka historia jednego zdjęcia

Krótka historia jednego zdjęcia

Krótka historia jednego zdjęcia to 130 zdjęć i ich historii z fanpage’a „Krótka Historia Jednego Zdjęcia”, a autor książki – Jakub Kuza, przedstawia historię w pigułce różnorakich fotografii, które mają intrygującą historię.

Zaczyna się klasycznie – od zdjęcia Joseph Nicéphore’a Niépce’a i pierwszej fotografii w historii, by następnie zapoznać się z różnymi momentami uwiecznionymi na fotografiach – tych znanych, ale przede wszystkich tych mniej powszechnych. Są to raczej swego rodzaju zajawki historyczne. To teksty wyciągnięte z profilu na Facebooku, którymi można się zainteresować, do własnej, dalszej eksploracji historii.

Zajawki historyczne

To, co jest z pewnością interesujące, to fakt, że znajduje się tutaj sporo zdjęć o polskim zabarwieniu. Część z nich przedstawia ważne wydarzenia historyczne, ale są też kadry zza kulis, które raczej nie trafią do szkolnych podręczników. To jednak przede wszystkim historyjki, za którymi stoją ciekawe fakty czy sytuacje anegdotyczne.

Niemniej, dla mnie parę zdań o każdym zdjęciu to trochę za mało. Jest wiele podobnych publikacji, które bazują na tym samym schemacie, czyli przedstawiają historię konkretnych zdjęć. Zdjęcie „Afgańskiej Mona Lisy” czy zdjęcie „V-J Day in Times Square” bywały już wielokrotnie opisywane. Myślę, że dużo ciekawsze byłoby skupienie się na tych mniej oczywistych historiach. Warto też zaznaczyć, że nie są to zdjęcia, warte uwagi ze względu na ich wykonanie, czy zapisanie się na kartach historii. Znajdziemy wśród nich także zdjęcie młodego Roberta Lewandowskiego czy czy młodego księdza Jana Kaczkowskiego pracującego w kuchni.

Wydaje mi się, że nie było tutaj klucza w doborze zdjęć. W mojej opinii dobór fotografii nie ma spójności, bo chociaż są one ułożone chronologicznie, nie ma w nich elementu spajającego. Brakowało mi także wyraźnego zaznaczenia, kto jest autorem danego zdjęcia. W niektórych przypadkach doskonale wiemy, kto wykonał fotografię i powinno to zostać zaznaczone.

Eksploracja historii

Niemniej, jest to szybka lektura. Wszyscy Ci, którzy są zainteresowani fotografią i są głodni różnych historii, myślę, że będą czerpać z tej lektury przyjemność. Nie jest to jednak lektura, dzięki której będziemy analizować sposób fotografowania, czy rozkładać kadr na czynniki pierwsze. Krótka historia jednego zdjęcia Jakuba Kuzy to po prostu zajawka do dalszej eksploracji historii. Historii, a nie tych fotografii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Nie kopiuj!